Piątkowy post – niby banalny dla wszystkich katolików, tradycyjny w niemal wszystkich polskich domach i obowiązkowo ryba na talerzu albo inne śledziki – tak przynajmniej było i jest, i mam nadzieję zawsze będzie w moim domu.
Z cyklu Blog Emigranta
Odcinek 1
Pamiętam, jak kiedyś zapytałam się babci, dlaczego w zasadzie w piątki jemy rybę, a nie na przykład schaby. Babcia zrobiła srogą, trochę zgorszoną minę.
– Bo nie wolno – odparła.
– Ale dlaczego nie wolno? – drążyłam. Dla mnie odpowiedź „nie, bo nie” nigdy nie była wystarczająca.
– Bo tak nieładnie – odpowiedziała babcia. – Bo to jest post – dodała.
Taka odpowiedź nadal mnie nie satysfakcjonowała.
– Ale jaki post? – zapytałam. Byłam pewna, że przecież post jest tylko dwa razy do roku, przed Bożym Narodzeniem i przed Wielkanocą (nie żebym wtedy wiedziała, o co tak naprawdę chodzi w tych postach, gdy zadawałam to pytanie, byłam jeszcze dzieckiem, a wiedzę o Kościele czerpałam z katechez pierwszokomunijnych i z lekcji religii, na której zwykle były nudy i kolorowanie obrazków).
– Ale jaki post, babcia? – wierciłam dziurę w brzuchu, ale babcia była już tak mną poirytowana, że burknęła tylko coś pod nosem. Wtedy ja na złość babci postanowiłam jeść mięso, w imię zasady, skoro nie chce mi powiedzieć, jaki to post, to będę jadła mięso. I to tak trwało dużo lat, aż się nawróciłam i sama zaczęłam czytać, o co chodzi z tym postem. I teraz ja jestem tą, która gani i przestrzega tych wszystkich „wymyślonych” postów.
Teraz przynajmniej wiem, że tak naprawdę kluczem do tego mojego „naburmuszonego” ateizmu była niewiedza. Gdyby ktoś wtedy mi powiedział, że w każdy piątek pościmy, dlatego, że Pan Jezus w piątek umarł na krzyżu za nasze grzechy, żebyśmy my, którzy powinniśmy umrzeć zamiast Niego, poszli do nieba. O tak, wtedy przynajmniej bym wiedziała, jaki jest tego sens i skąd to się wzięło. A tak powtarzałam te rytuały, nie wiedząc nawet, po co, jak i dlaczego. Całe szczęście Bóg obdarzył mnie chorobliwą ciekawością, umiejętnością zamęczania rodziców i innych członków rodziny pytaniami „dlaczego” i „po co”, a także Bóg sprawił, że powstał internet, który udzielał rzetelnej odpowiedzi na każdą moją wątpliwość. I tak zaczęły się Moje Wielkie Poszukiwania Boga właśnie przez internet. Ktoś może powiedzieć, ale w internecie jest pornografia, historie o duchach i jakieś inne zboczenia, tak, zgadzam się. Ale ja przez internet się nawróciłam, bo tam znalazłam kazania księdza, który mówił prosto do mojego serca i to mnie odmieniło. Dlatego uważam, że internet nie jest sam w sobie ani dobry ani zły, jest po prostu zbiorem informacji, i to od nas zależy, jak go wykorzystamy. A że wszyscy ludzie są słabi i grzeszni, a tylko nieliczni tę swoją grzeszność zwalczają, dlatego to strony z pornografią mają najwięcej wyświetleń, niestety.
Ale wracając do tego piątkowego postu i tego, dlaczego piszę to w cyklu Blog Emigranta. Otóż tutaj, gdzie teraz jestem, w Anglii, jak pewnie większość się domyśla, nie istnieje coś takiego jak religia państwowa, jak święta religijne i wolne dni od pracy. Tutaj się pracuje na okrągło, a jedyne dni wolne, to tzw. bank holidays, które też zwykle wypadają tak różnie, rzadko kiedy w rzeczywisty dzień świąt. Nie istnieje zatem coś takiego jak tradycyjny post piątkowy, po pierwsze dlatego, że tak mało jest tu katolików, a tak dużo różnych innych wyznań. Ale, wbrew pozorom, tradycja postu piątkowego zachowała się w tej kulturze, nawet jeśli ludzie kompletni nie zdają sobie sprawy, skąd się ona wzięła.
Powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, iż na świecie istnieją jeszcze miejsca, gdzie...
Lubię czytać pani artykuły i niekiedy mam ochotę trochę nawet coś dopisać. Nie wiem czy...
Drogi oburzony grzeszniku, śmiem twierdzić, po przeczytaniu Twojego zacnego komentarza,...
Dobrze, że autorka tego tekstu nie jest przywódczynią (przepraszam - przywódcą, bo rodzaj...
Rozbrzmiało we mnie usłyszane na warsztatach zdanie: „Żeby nauczyć się dawać, trzeba...
Po wizycie poczułam dziwny wstyd i to nawet nie dlatego, że trzeba było się do badania...
Idea monitora pojawiła się z podstawowego przekonania, że nikt z nas nie jest doskonały,...
Czy stając w ten niedzielny poranek przed pustym grobem Chrystusa, widzę w nim sens i...
Jezus bardzo dobitnie ukazuje nam, że miłość Jego Ojca jest nam dana za darmo. Za darmo,...
Nie wiemy, kiedy dotknie nas cierpienie, jakiś cios, który będzie chciał przybić nas do...
Książeczka ta zawiera małe historyjki i kilka myśli, maleńkich pigułek mądrości duchowej...
Jak dobrze i mądrze budować relację z nastolatkami? Jak dojrzale rozmawiać z tymi,...
W tej książce czytelnik znajdzie 365 krótkich opowiadań. Jedna taka historia na dzień to...
Tytuł tomiku uświadamia, że tym, co naprawdę mamy i czego nigdy nie zostaniemy pozbawieni...
Biografia bł. ks. Tytusa Zemana jest świadectwem niezwykłej odwagi i bezkompromisowości....
Janków jest całe mnóstwo, ale taki – tylko jeden. Wielu już opisywało jego życie, ale...
Janków jest całe mnóstwo, ale taki – tylko jeden. Wielu już opisywało jego życie, ale...
Antologia jest niewielkim wyborem tekstów z różnorakich publikacji, wystąpień,...
Książka ta nie jest biografią Księdza Bosko, lecz zbiorem faktów i wyjątkowych dokumentów...
Ta książka jest biografią św. Jana Bosko: od urodzenia, przez trudne lata dojrzewania,...
Ta mała antologia powstała z pragnienia docenienia jego nauczania o codziennej modlitwie...
Dzieje św. Jana Bosko w pigułce ‒ tak można opisać tę bardzo syntetyczną biografię...
Biografia bł. ks. Tytusa Zemana jest świadectwem niezwykłej odwagi i bezkompromisowości....
"Do Canossy i z powrotem" to zbiór ciekawostek i dykteryjek zaczerpniętych z dwóch...
Argumenty dla wierzących. Odpowiedzi dla poszukujących.
"Życie według jutrzenki" jest już szesnastym tomikiem z serii „Krótkie opowiadania dla...
Mocne świadectwo Katarzyny ukazuje, jak łatwo człowiek może oderwać się od Boga, licząc...
Jak dobrze i mądrze budować relację z nastolatkami? Jak dojrzale rozmawiać z tymi,...
Kolejna pozycja z serii ilustrowanych książek autorstwa B. Ferrero, zawierająca małe...
Ze śmiercią spotykamy się wszyscy i wszyscy ją przeżywamy, jednym razem łatwiej, innym...
Ta książka spokojnie idzie pod prąd, sugerując proste i dostępne dla wszystkich sposoby...
365 krótkich opowiadań, historii i złotych myśli, które dotychczas były porozrzucane po...
Ta książka wprowadza najmłodszych w modlitwę jeszcze głębiej. Przybliża różne jej formy i...
Książka jest zbiorem opowiadań na poszczególne dni adwentu i w ten sposób przygotowuje do...
Sęk w tym, że w Wielkiej Brytanii istnieje coś takiego jak religia Państwowa. Nazywa się anglikanizm i jest odłąmem protestantyzmu. Została zapoczątkowana przez Henryka VIII w XVI wieku, bo mu Kościół Katolicki zabronił rozwodu. :) Każdy król jest równocześnie głową tego kościoła. Inna kwestia to to jakie podejście do religii i wiary mają mieszkańcy tego kraju. ;)
Post jest tylko w Polsce w innych krajach nie ma postu w piątek.
nie wyjaśniłaś niestety dlaczego jemy rybę. Ryba to również mięso zwierzęce. Powód dlaczego pościmy w piątek jest prawdziwy - dla uczczenia śmierci Jezusa. Powodem postu jest tu żałoba. Ale mogliśmy teoretycznie pościć jedząc coś innego. W czasach kiedy rodził się post chodziło po prostu o jedzenie skromne, nie wystawne. A takim było w tamtych czasach jedzenie ryb. W krajach śródziemnomorskich było to jedzenie biedoty - chleb i ryby. Jedzenie skromne. Mięso wołowe, wieprzowe jedli bogaci.
Ryba to zwierzę, więc jesz w piątek mięso zwierzęce.
Dodaj nową odpowiedź