Czyli co zrobić, gdy ktoś obcy prosi o pieniądze?
Pomimo wielu rozmyślań i dyskusji na ten temat wciąż brakuje mi pewności i konsekwencji. Z jednej strony odzywa się moje sumienie i niechęć do pozostania obojętnym. Podskórnie wyczuwam ogrom bólu i cierpienia. Z drugiej – budzą się wątpliwości, jak mądrze pomagać, żeby nie zaszkodzić, jak zrobić coś sensownego i chrześcijańskiego, co nie będzie tylko tanim ochłapem rzuconym mojemu niespokojnemu sumieniu. Więc sypnięcie drobniakami raczej odpada.
Zdarzyło mi się proponować wspólne zakupy. Przynajmniej tym, którzy nie wyciągają z kieszeni drogich smartfonów. Jałmużna musi ponoć kosztować – okrężna droga, kilka minut, spojrzenia obcych, sztuczny pośpiech będący oznaką skrępowania. W te koszty wchodzi też możliwość, że być może jednak dałem się wrobić. Nigdy bym nie chciał, żeby ktoś odszedł ode mnie głodny, pomimo próśb. Nawet jeśli jest oszustem. Więc wliczam to w koszty. Ale można powiedzieć, że to niepedagogiczne i na krótką metę. Że uległem przelotnemu wzruszeniu. I to prawda. Należy wspierać rozwiązania systemowe. Dawać wędkę, a nie rybę.
Każdemu należy się szacunek i potraktowanie z godnością – to na pewno dobry trop. Ale jak zrobić to w praktyce? Nie czuję się swobodnie w poważnych rozmowach o życiu z obcymi ludźmi, dlaczego wobec żebrzących miałoby być inaczej? Nie chciałbym też protekcjonalności, bo ta czasem ma w sobie coś z pogardy. Wszak ja też na swój niematerialny sposób bywam biedakiem. Ale podanie ręki i proste pytania bywają znaczące. Pamiętam Pawła, jak się przedstawiał i jego wyciągniętą dłoń. Operowanie imionami to oznaka zbliżenia. A to nie trwało więcej niż kilka minut, parę lat temu. Pamiętam, jak walczyłem z oporami. To było ważne. Ja też nie raz potrzebowałem pomocy i nie chodziło o zbyt wiele. Wystarczyła oznaka zainteresowania i współczucia.
***
Droga na Kalatówki jest wybrukowana, dzisiaj chodzą tam rodziny z dziećmi, jest też kasa, gdzie kupuje się bilety do Parku Narodowego. Przechodzących ogarnia odświeżająca woń środków czystości z pobliskich Toi-Toi-ów. Nieskażona natura jest blisko, ale jakby uciekła gdzieś w wyższe partie gór, ustępując miejsca masowej turystyce. Po lewej stoi wysoki brązowy płot, szczelnie okalający duży leśny teren. Można jednak wejść do maleńkiej drewnianej kaplicy, a dalej między drzewami, zerknąć przez okno do małego drewnianego domku. 100 lat temu była to pustelnia, w której bywał wielki człowiek, powstaniec i malarz ze skłonnościami do depresji. Odchodził bez majestatycznych słów na pożegnanie 25 grudnia 1916 w Krakowie. To jeden z tych, który żył „posiadaniem siebie w dawaniu siebie”. Św. Brat Albert był nie tylko artystą malarzem, ale pokazał też, że prawdziwą sztuką życia może być towarzyszenie bliźniemu w potrzebie.
***
Źródło: http://podtamaryszkiem.pl/jak-dawac-jalmuzne/
Powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, iż na świecie istnieją jeszcze miejsca, gdzie...
Lubię czytać pani artykuły i niekiedy mam ochotę trochę nawet coś dopisać. Nie wiem czy...
Drogi oburzony grzeszniku, śmiem twierdzić, po przeczytaniu Twojego zacnego komentarza,...
Dobrze, że autorka tego tekstu nie jest przywódczynią (przepraszam - przywódcą, bo rodzaj...
To dziwne, kiedy dziecko utożsamia się z bohaterką, która jest trupem albo krzyżówką...
Po wizycie poczułam dziwny wstyd i to nawet nie dlatego, że trzeba było się do badania...
Idea monitora pojawiła się z podstawowego przekonania, że nikt z nas nie jest doskonały,...
32 rysunki do kolorowania, które przeprowadzają dziecko przez najważniejsze miejsca i...
Dzieje św. Jana Bosko w pigułce ‒ tak można opisać tę bardzo syntetyczną biografię...
Argumenty dla wierzących. Odpowiedzi dla poszukujących.
Książka jest zbiorem opowiadań na poszczególne dni adwentu i w ten sposób przygotowuje do...
365 krótkich opowiadań, historii i złotych myśli, które dotychczas były porozrzucane po...
Jak dobrze i mądrze budować relację z nastolatkami? Jak dojrzale rozmawiać z tymi,...
Książka ta nie jest biografią Księdza Bosko, lecz zbiorem faktów i wyjątkowych dokumentów...
„Wspomnienia Oratorium” św. Jana Bosko są jedną z najbardziej osobistych, być może...
Napisano kiedyś, że mówienie o życiu księdza Bosko bez wspominania jego snów, to jak...
Ta mała antologia powstała z pragnienia docenienia jego nauczania o codziennej modlitwie...
Albumowe wydanie biografii św. Jana Bosko zawierające zdjęcia archiwalne Świętego. Po...
Antologia jest niewielkim wyborem tekstów z różnorakich publikacji, wystąpień,...
Książka z opowiadaniami świątecznymi powstała, aby towarzyszyć nam w najmilszym i...
W książce "Bohaterska Piątka", którą ponownie oddajemy w ręce czytelników, ks. Leon...
"Życie według jutrzenki" jest już szesnastym tomikiem z serii „Krótkie opowiadania dla...
Powieść dla wszystkich tych, którzy nie stracili jeszcze wiary w uzdrawiającą moc miłości...
Ta książeczka pragnie opowiedzieć najmłodszym o pięknie i znaczeniu Eucharystii....
Książeczka zawiera krótkie opowiadania dla ducha i kilka myśli - maleńkie pigułki...
Bruno Ferrero próbuje dowieść, że chrześcijaństwo jest najprostszą droga do prawdy, a...
W tej książce czytelnik znajdzie 365 krótkich opowiadań. Jedna taka historia na dzień to...
Bohaterowie tomiku ciągle się czegoś uczą. Czasami przypominają sobie, że mają serce,...
Ze śmiercią spotykamy się wszyscy i wszyscy ją przeżywamy, jednym razem łatwiej, innym...
Książka z opowiadaniami świątecznymi powstała, aby towarzyszyć nam w najmilszym i...
To kolejna książka z opowiadaniami Bruna Ferrero, która pomaga wejść w świat wiary...
Dodaj nową odpowiedź