3xH Rewolucja

3xH... Hip-Hop-Chrześcijan. Co tam ortografia, niech będzie fonetycznie... O tym, że hip-hop jest teraz "trendy" wiedzą wszyscy. Statystyki pokazują, że jak ktoś dziś słucha np. punka, to jest "dziwny". Najwyższy więc czas, aby styl ten przeniósł się również na scenę muzyków chrześcijan. Pierwsze zespoły hiphopowe grające muzę z przesłaniem powstały już jakiś czas temu, ale dopiero w ostatnich miesiącach zaczynają wzbudzać coraz większe zainteresowanie. Jest ich na razie niewiele. Wojowników walczących sercem, a praktycznie to... słowem.

Ikah: Jakieś pięć minut temu dowiedziałam się, że jesteś klerykiem, a równocześnie zajmujesz się kulturą hip-hop...

Maciek:
Tak, zajmowałem się sprawami związanymi z tą kulturą, przede wszystkim grafitti, jeżdżeniem na deskorolce, czyli skate-bordingiem, no i capoeira'ą (fonetycznie: kapulerą) zajmowaliśmy się przez jakiś czas.

Ikah: Co to jest?

Tadeusz: Tak jak u nas jest kujawiak - taniec narodowy, to tam jest capoeira.

Maciek:Jamajskie klimaty - tylko przy bębnach, do tego jeszcze taki łuk, jedna struna...

Tadeusz: Berimbau się to nazywa.

Maciek: I murzyni to tańczą, w dredach... W Polsce też już dosyć dużo formacji, które tańczą kapulerę. I myśmy to tańczyli.

Ikah: Super! Na dzisiejszym spotkaniu z redakcją Ruah mówiliście, że 90% młodych ludzi słucha hip-hopu. Czy myślicie, że inne style, jak rock, punk, reggae pójdą w odstawkę, że hip-hop generalnie zdominuje rynek muzyczny?

Maciek: Nie uważam, że reggae czy rock pójdą w odstawkę. Zawsze będą ludzie wierni, np. Jamajce, Marleyowi... Ale równocześnie można powiedzieć, że jakiś czas temu hip-hop mocno zdominował nasze środowiska. Inne style nie zanikły, one są, ci ludzie się spotykają, mają swoje kluby itd. Ale na pewno hip-hop jest w tej chwili w Polsce subkulturą dominującą.

Ikah: Jakie widzicie szanse ewangelizacji poprzez muzykę i kulturę hip-hop?

Maciek: Przez hip-hop? Cudowne jest to co się w tej chwili dzieje, ten przełom, jakim był występ Zbożka, Kwiatka i Wezyra u Jana Pawła II.

Tadeusz: To był chrzest hip-hopu.

Maciek: Tak jest chrzest hip-hopu. No i widzimy, przed chwilą rozmawialiśmy z chłopakami z Full Power Spirit, powstają pierwsze zespoły... Ja myślę, że to jest coś podobnego do tego, co zaczęło się tworzyć ileś tam lat temu z Tymoteuszem, z Armią, z muzykami rockowymi... Coś podobnego zaczyna się teraz dziać w hip-hopowym środowisku.

Ikah: W jaki sposób jest przekazywane Słowo Boże? Wiadomo, że hip-hop jest totalnie alternatywny, jeśli chodzi o język, jest to styl specyficzny dla tej muzyki. Czy wyobrażacie sobie, że hiphopowcy mogliby np. rapować psalmy?

Maciek: Jak najbardziej. Najlepszym przykładem jest nasz przyjaciel o. Stan Fortuna z archidiecezji Nowym Jorku. On przyciąga ludzi z tej najniższej klasy, bo jego teksty pochodzą z Ewangelii, a hip-hop jest tylko formą przekazu. I to działa, to już jest wypróbowana forma ewangelizacji. I myślę, że w Polsce niedługo też będziemy mogli zaobserwować coś podobnego, takie pozytywne skutki działania Pana poprzez hip-hop. Tadziu może teraz ty coś powiesz?

Tadeusz: Ja staram się ewangelizować poprzez taniec, przez break dance'a. Tańczę wszędzie, gdzie popadnie, na ulicy, w klubie czy na plandece. Staram się w ten sposób zachęcić ludzi do tego, by tym, co robią najlepiej - jeden tańczy, drugi maluje grafitti, trzeci jeździ na rolkach - chwalili Pana Boga, by nie wstydzili się o tym mówić. Najważniejsza jest sztuka przebicia się, aby mówić o Panu Bogu. Niektórzy się tego wstydzą, a tego nie można się wstydzić. Ja to przełamałem dzięki wielu doświadczeniom, np. Lednica. Zrozumiałem, że mogę mówić o Jezusie, i albo się to komuś podoba, albo nie. Ale zachęcam wszystkich, aby przybywali na Lednicę, na Song of Songs, to coś niesamowitego. Odnajdziecie naprawdę siebie. Przyjeżdża 150 tysięcy ludzi i wszyscy dają świadectwo wiary. To jest rewelacja! Szczęść Boże!

Twitter