O szansach naszej reprezentacji na Mistrzostwach Europy w Piłce Nożnej, modlitwie o sukces i farcie w sporcie z Franciszkiem Smudą rozmawia Bogumił Łoziński.
Franciszek Smuda: – To prawda. Kiedyś miałem wypadek samochodowy i ledwie uszedłem z życiem. Mogłem zginąć, ale Pan Bóg mnie ocalił, jakby podarował mi życie jeszcze raz. Postanowiłem Bogu jakoś podziękować za to ocalenie, a także za wszystkie sukcesy sportowe, które odnoszę. Dlatego co roku w okresie Wielkiego Postu nie piję alkoholu i nie jem słodyczy. Nigdy nie złamałem tego postanowienia.
– Jestem realistą. Wiem, że wszyscy Polacy i ja oczywiście też cieszylibyśmy się z mistrzostwa Europy, ale nie mamy tak silnego zespołu, żeby to osiągnąć. Naszym realnym celem jest wyjście z grupy.
– Na pewno to będzie sukces. Mamy nowy zespół, budowany przez dwa lata, a to jak na reprezentację bardzo krótki czas.
– Musimy sobie uświadomić, że nie jesteśmy Niemcami, Francją czy Hiszpanią, które mają wielkie zespoły. Nie ma co się zachłystywać jakimś jednym dobrze rozegranym meczem z silnym zespołem, np. z Niemcami. Na pewno nie mogę odpowiedzialnie powiedzieć, że z tym zespołem wygram mistrzostwa.
– Oczywiście to są bardzo dobrzy piłkarze, ale oni nie mają jeszcze doświadczenia, nie grali w żadnym mistrzowskim turnieju, dlatego to nie jest jeszcze gotowy zespół, aby walczyć o najwyższe cele. Mogę marzyć o zwycięstwie z jakimś zespołem, ale nie jestem takim wariatem, aby liczyć na mistrzostwo. Choć oczywiście w piłce wszystko jest możliwie, więc nie można wykluczyć, że nam się to uda. Czasem pomaga fart, ważna jest dyspozycja zawodników w danym dniu.
– Mówią, że jestem farciarzem i dlatego taką grupę wylosowaliśmy. W sporcie szczęście jest potrzebne. Niemcy mówią na fart: Liebe Gott (miłość Boga).
– W tej grupie wszyscy się cieszą, a najbardziej Rosjanie i Czesi, bo myślą, że pokonają nasz zespół. Lepiej być pokornym i osiągnąć swój cel, niż teraz krzyczeć, jacy to my jesteśmy silni, a potem nic nie ugrać.
– Staramy się grać szybko, z pierwszej piłki. Wygrywać pojedynki jeden na jeden w odbiorze, w ataku nie zalecam kiwania się. Naszą siłą jest kontratak.
Rok 1980 przyniósł wyczyn, który zdaniem wielu przekraczał możliwości człowieka – nasi...
W dniach 14-16 września 2012 roku w Gdańsku i Rumi w czterech dyscyplinach sportowych:...
Move Sport wraz z Jerzym Dudkiem ogłaszają bardzo interesujący konkurs. Być może wśród...
Dzieci i młodzież spod Oławy reprezentowały Polskę na Młodzieżowych Mistrzostwach Europy...
Benedykt XVI z uznaniem przyjmuje zaangażowanie Kościoła w Euro 2012. Ma również nadzieję...
Mądry człowiek. Franciszek Smuda dobrze powiedział, bądźmy realistami stać nas na wyjście...
O szansach naszej reprezentacji na Mistrzostwach Europy w Piłce Nożnej, modlitwie o...
O zawodzie sportowca, przyjaźni, małżeństwie i… ulubionych modlitwach z Kamilem Stochem...
W szachach tkwi piękno, głębia myśli, która wyraża się w planowaniu ruchów. To człowiek,...
Mądry człowiek. Franciszek Smuda dobrze powiedział, bądźmy realistami stać nas na wyjście z grupy i przy dużym szczęściu awans do półfinału - a to byłby ogromny sukces. Przecież trzy ostatnie występy polskiej reprezentacji na dużych imprezach kończyły się totalną porażką. Wierze w reprezentację Polski
Dodaj nową odpowiedź